Nowe monitory Prodipe PRO5 V3 to już trzecia wersja tych odsłuchów studyjnych. Na pierwszy rzut oka prezentują się przyzwoicie. Pora przyjrzeć (posłuchać) się im z bliska.
Pierwsze co to wygląd i zawartość pudełka. Po otwarciu okazuje się, że w środku mamy w bezpieczny sposób zapakowaną sztukę – otuloną z góry i dołu miękkimi, sztywnymi wkładkami. W kartonie znajdziemy także woreczek ze środkiem chroniącym przed wilgocią. Oprócz monitora mam też kabel zasilający (długość 1,40m) i instrukcję w języku francuskim i angielskim. Po wyciągnięciu z pudełka, co jest nie lada wyzwaniem – jest dość ciasno zapakowany i automatycznie myślimy o potrzebie trzeciej ręki:) – naszym oczom ukazuje się dobrze, acz prosto wyglądająca kolumna.