W świecie gitarowego sprzętu od dłuższego już czasu króluje miniaturyzacja. Nowoczesne technologie pozwalają otrzymać brzmienie i parametry, które jeszcze kilkanaście lat temu byłyby jedynie marzeniem. Ludzie stają się coraz wygodniejsi – chcemy mieć wszystko pod ręką, mobilnie, szybko, łatwo i funkcjonalnie.

Oczywiście ściana kolumn na scenie wciąż jest częścią gwiazdorskiego image’u muzyków, jednak w studiu, na próbach, czy nawet w domowym zaciszu dużo się zmieniło… Wszędzie tam, gdzie design schodzi na drugi plan, muzycy chcą mieć więcej za mniej, w formie, która umożliwi jak największą funkcjonalność. Nic więc dziwnego, że czołowi producenci dostrzegli potencjał i zaczęli kusić sprzętem, który z wyglądu często można pomylić z zabawkami.