Nieustanny rozwój najcięższych gatunków muzycznych rodzi naturalny popyt na nowe rozwiązania sprzętowe. Coraz więcej gitarzystów chce dysponować urządzeniem dostarczającym profesjonalnej jakości gainu, którego gabaryty i cena utrzymane są w granicach zdrowego rozsądku.
Odpowiedzią na taki stan rzeczy może być Egnater Black Metal – efekt, który przetestował dla Was (wejście trąbek!) Krzysztof Misiak. Jest to trzeci model w serii Egnater „Smith”. Były zakusy, aby nazwać go „Black Smith”, ale ta nazwa była już zajęta. Został więc „Black Metal”, co też nieźle brzmi.